Gramatyka angielska

piątek, 12 czerwca 2020

Don't be so tense, czyli...czasy angielskie

Dzień dobry!


   Dzisiaj zajmiemy się wprowadzeniem do czegoś, co zwykle wszystkim uczącym się języka angielskiego kojarzy się z czymś niepojętym, nielogicznym i bezsensownym (tak, macie rację). Weźmiemy na tapetę czasy angielskie. A właściwie tak zwane czasy angielskie.

   Jesteście w stanie uwierzyć, że nie taki diabeł straszny jak go malują? W języku polskim występują konstrukcje, które odpowiadają dokładnie czasom angielskim, są po prostu inaczej przez nas nazywane.Czasy gramatyczne nazywamy tenses. Nie jest to oczywiście to samo co time, ponieważ tenses to 12 lub jeśli ktoś woli 16 wyodrębnionych konstrukcji gramatycznych, które kiedyś językoznawcy zakwalifikowali właśnie w ten sposób. Natomiast angielskie słówko time to określenie czasu jako pojęcia filozoficznego.

    Pewna rzecz w tym wszystkim jest bardzo ciekawa. Otóż czasy to jak wiadomo konstrukcje z czasownikiem (bez orzeczenia nie ma zdania, a orzeczenie to czasownik). Jak sądzicie przez ile czasów odmienia się czasownik angielski? Czasownik polski odmienia się przez 3 czasy: przeszły, teraźniejszy i przyszły. Przykładowo:

  


A co z czasownikiem angielskim? Czy Anglicy mają odpowiednik polskiego pójdę? Zastanawialiście się kiedyś nad tym? Jeśli ktoś będzie w stanie mi podać angielski odpowiednik polskiego "pójdę" to 10 lekcji prywatnych ma u mnie za darmo:)

  


 

  Język angielski nie ma odpowiednika polskiego "pójdę" odmienia się tylko w czasie teraźniejszym oraz przeszłym:


    W językach włoskim, hiszpańskim, francuskim i wielu innych czasowniki mają morfologicznie (w swojej budowie) zapisane te 3 uniwersalne czasy, ale w języku angielskim mamy tylko 2.

      Pewnie wydaje Wam się to wszystko sprzeczne od razu na początku, ale wcale tak nie jest. Czasy angielskie trzeba rozumieć jako system naczyń połączonych, nie wolno się ich uczyć jako odrębnych, niezależnych bytów, tylko w pierwszej kolejności zrozumieć jak działa ten system, a potem....wszystko stanie się proste...albo przynajmniej nie aż tak trudne jak może się wydawać. :)

  Na początek trzeba nauczyć się jak budować poszczególne czasy angielskie, choć to też  uczniom sprawia wiele trudności, a dopiero później można mówić o poprawnym ich używaniu.

    

Jeśli macie jakieś pytania odnośnie budowania/używania czasów w języku angielskim to dajcie znać w komentarzach, a ja spróbuję w kolejnych postach wyjaśnić Wam, etap po etapie,  jak działa wyżej wspomniany system......so don't be so tense!    


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz